Kontas |
Wysłany: Pon 18:59, 13 Lis 2006 Temat postu: Sobota 11.11.2006 |
|
Strzelanka była wyśmienita, nic do zarzucenia (oprócz miejscówki, ale o tym za chwilę), atmosferka super. Na strzelankę stawiło się 5 żoładaków (łącznie ze mną). Rozegraliśmy bodajże 10 rund (Drake, popraw mnie jak cos, bo Ty wiesz lepiej odnośnie ilości starć)
Odnosnie miejscówki strasznie się rozczarowaliśmy Nasz jedyny w Inowrocławiu teren CQB- Chatka Puchatka została "zakitowana" prawdopodobnie przez prawowitego właściciela, lub ekipy remontowe (podobno zimą miał sie odbywać tam remont, ale przecież jeszcze mamy jesień) Po przybyciu pod ten "majestatyczny" 4 piętrowy budynek ujrzeliśmy ku naszemy zdziwieniu, że wszystkie okna az po 2 piętro sa pozabijane postawionymi w poprzek drzwiami. Wejście na samym dole (okno na parterze)...zostało zkręcone jakimiś sporymi śrubami, których ruszyć nie bardzo by się dało. Niezrażeni tym faktem poszliśmy oglądać budynek, jak sie dostac od frontu. Ku naszej uciesze i zdziwieniu...na pomoc przybyła tamtejsza "młodziez"....prowadząc nas do miejsca, gdzie mogliśmy sie przez dach dostać do budynku. Niestety znowu nasze plany zostały pokrzyzowane. Tym razem powodem tego był szalony dziadek bluzgający na nas i wygrazającym młotkiem (widocznie gościa ruszyło na naprawy swojej chaty 11 listopada). Powygrażał nam policją....(reszty tłumaczyć nie trzeba)
Takim cudem znaleźlismy się w lasku PKP, gdzie stoczyliśmy zażarty bój, w ciężkim terenie. Co ciekawe z nudnego (pozornie) terenu odkrylismy ciekawa polanke jakies 100m na północny-wschód od respa (wzdłóz torów).....idealne miejsce do snajpienia i do typowego "czajenia sie" na wroga.
A więc moje "krótkie" opowiadanko odnośnie naszej sobotniej strzelanki zostało udostępnione do naszego archiwum dokumentującym stoczone boje.... |
|